Dawno mnie tu nie było. A to pewnie za sprawą uczelni. Chociaż jeśli się chce, to czas zawsze się znajdzie. W każdym razie od czasu ostatniego posta wiele się wydarzyło. Były podróże tu i tam. Kiedyś je opiszę.
A dziś wpis bardziej dziennikowy. Kolejny semestr się kończy. Zaczyna się sesja, egzaminy. Właśnie jestem w trakcie nauki i robię wszystko, byle tej nauki uniknąć. Piję kolejną kawę, która raczej nie pomaga. O tyle dobrze, że egzamin nie wydaje się być trudny. Ogólnie Architektura nie jest zbyt stresująca, w porównaniu z Budownictwem, o czym już kiedyś wspominałam. Ale to teraz, a może być różnie, więc lepiej nie zapeszać. Generalnie jest dobrze. Jak na razie wszystko wydaje się układać. Nawet życie zawodowe, które zaczynam, czy takie sprawy jak miejsce zamieszkania i przyjaciele. Mam nadzieję, że będzie tak dalej.
W tym roku, moje pierwsze wakacje spędzę całkowicie poza domem. Zostaję w Krakowie, zobaczę jak wygląda to miasto bez ogromnej rzeszy studentów. Może uda mi się zwiedzić go bardziej, mając wolne od uczelni?
0 komentarze:
Prześlij komentarz