wtorek, 13 września 2016

13.09.16


Cieszę się, że idę na Architekturę. Mimo, że się boję okropnie, jak to będzie, czy sobie poradzę, czy się nie zniechęcę. Wujek ciągle mnie pyta, czemu Architektura? Co jest w tym takiego, że mnie to interesuje. A ja nie umiem odpowiedz. Po prostu tak. To było moje marzenie. Zazdrościłam, jak ktoś był studentem Architektury. Kiedyś chcę zwać się architektem. Brzmi pięknie. Idę w tym celu. Udało mi się. A kiedyś wydawało się to takie nieosiągalne.
Czuję się pewniej na tym miejscu.


Jestem w domu cioci Poli w Rzeszowie. Można powiedzieć, że mogę się zająć czymkolwiek chcę, bo nie muszę tyle sprzątać. Muszę wstawać wcześnie, więc dzień robi się dłuższy. Próbuję pisać swoją pracę inżynierską. Postęp jest. Ale czasem staję, i po prostu, zwyczajnie, nie chce mi się jej pisać. Może zrobić sobie przerwę do jutra? Mam czas…. Mogłabym wziąć kartkę, ołówek i porysować, póki siedzę sobie sama. Nie lubię rysować przy kimś. A tu, w tym domowym pathio, jest bardzo przyjemnie. 


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Follow

Popular Posts

Recent Posts

Text Widget

O mnie

Studentka Architektury na PK
Obsługiwane przez usługę Blogger.