Dzisiejszy dzień to dla mnie dzień podsumowania roku. Przypominam sobie co jest dobrego w moim życiu. W końcu wdzięczność to jest dobra rzecz. A u mnie dużo dobrego się dzieje. I nie - idealnie nie jest. Zawsze mogłoby być lepiej. Zawsze jest coś czego nie mam, a co bym chciała.
I tak ... wdzięczna jestem za moją decyzję kilka lat temu. Za moje studia. Moją pracę (i jej zmianę). A przede wszystkim ludzi. Za prawdziwych przyjaciół. Tych blisko i daleko. Za podróże. Doświadczenia.
Życie potrafi się zmieniać i to jest dobre. Nie ma momentu, gdzie zaliczamy najważniejsze etapy, a potem już nic.